Geoblog.pl    horacy    Podróże    2013 - Ameryka Środkowa    70. Wyspa Ometepe na jeziorze Nikaragua
Zwiń mapę
2014
23
lut

70. Wyspa Ometepe na jeziorze Nikaragua

 
Nikaragua
Nikaragua, Managua
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13216 km
 
22:58. Połączone u podstawy, dwa wulkany, tworzą sporych rozmiarów wyspę Ometepe na środku ogromnego jeziora Nikaragua o powierzchni ponad ośmiu tysięcy kilometrów kwadratowych. Całe życie wyspy to przestrzeń między podnużami wulkanów a łagodnie opadającym brzegiem jeziora. Główne miasteczko Moyogalpa, jest tak niewielkie, że nie posiada nawet targu. Pierwsza miejscowość z jego brakiem, sprawia że do pełnego obrazka odnosi się wrażenie, jakby brakowało jednej z najważniejszych rzeczy. Życie małomiasteczkowe w ameryce centralnej, płynie spokojnie, bez wyścigu. Ta wyspa to miejsce gdzie ten spokój osiąga swoje apogeum. Momentami wrażenie odnoszę, że mrówki i jaszczurki mają tutaj większe zasoby energii od ludzi, więcej się ruszają. Sobotnie przybycie pokazało coś zaskakującego. W pierwszej godzinie spotkaliśmy chyba pięciu tubylców pijanych. W sumie przez miesiąc ostatni tyle nie naliczyłem we wszystkich miejscach razem wziętych. Ponad osiemdziesiąt procent sklepów i gastronomii, ulokowane jest przy głównej ulicy. Poza nią, jest jeszcze około dziesięciu mniejszych uliczek. Tak wygląda Moyoogalpa. Odwiedzenie kilku sąsiednich miejscowości, potwierdza że one leżą tylko przy głównej drodze, nie mając problemu z błądzeniem po uliczkach. Rekreacja niedzielna, jak i większość społeczeństwa, porwała mnie razem z Angelique, nad jezioro. Wypożyczyliśmy rowery robiąc dobry interes targujac się i pognaliśmy w południowym kierunku, w poszukiwaniu przyjaznej plaży. Pierwsza okazała się mocno oblegana. Druga za daleko jak na siły mojej towarzyszki, więc wypatrzywszy drogowskaz do miejsca nieoznaczonego na podarowanej nam mapie, postanowiliśmy spróbować czy nam się poszczęści. Udało się znaleźć bardzo przyjemne miejsce, w którym jedynie młoda para z dzieckiem biwakowali pod namiotem. Pełen relaks bez zgiełku, gwarantowany. Czarny piasek na plażach jest standartem przy wulkanach. Jezioro daje trochę orzeźwienia, gdyż woda jest nagrzana mocno. Dowiedziałem się, że jezioro pomimo swojej ogromnej powierzchni, ma w najgłębszym miejscu ledwie 26 metrów głębokości. Przy takich warunkach, w tym klimacie, ciężko by było aby się ono nie nagrzało. Nieustanna, całodobowa bryza, powoduje że warunki są większość dnia znośne. Jedynie nad samym ranem, wystudzone brakiem słońca, powietrze opadające z wysokiego wulkanu, ma temperaturę jedynie około 20 stopni Celsjusza, czyli przyjemną i orzeźwiającą. Wyspa jest odskocznią dla większości turystów. Odskocznią od zatłoczonych szlaków, miejskich sprzedawców, możliwością wykąpania się gdzieś indziej niż tylko na obleganych przez surferów, pacyficznych plażach. Mnóstwo ptaków, półtora kilometrowej wysokości wulkan jako drogowskaz, pastwiska, plantacje bananów (główny produkt na wyspie), uśmiechnięci tubylcy i malownicze jezioro, są gwarancją udanego relaksu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
horacy
Horacy
zwiedził 15% świata (30 państw)
Zasoby: 224 wpisy224 18 komentarzy18 43 zdjęcia43 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
19.05.2018 - 29.05.2018
 
 
07.04.2017 - 15.04.2017
 
 
22.11.2013 - 28.02.2014