23:04. Bardzo popularną tutaj formą rozrywki nad wodą, możliwą jednak tylko do uprawiania na zatoczkach gdzie nie faluje woda, jest paddleboarding. Czy jakoś tak się to nazywa. Coś jakby deska do surfowania, z tym, że poza lekko inaczej skonstruowaną powierzchnią i zmienioną wypornością, dostaje się jeszcze do tego wiosło jedno. W skrócie, wyglada to jakby się na desce stało i na stojąco wiosłuje naprzemiennie z każdej strony. Emocji w tym nie ma, specjalnego szału też nie dostrzegam. Taki można by powiedzieć spacer po wodzie.
Są także kajaki, cieszące się nieco mniejszym zainteresowaniem, jednak można i tak.
Oczywiście nic nie przebije wylegiwania się na plaży. To rzecz która tutaj ściąga większość ludzi tak naprawdę. Warunki do tego są jak najbardziej sprzyjające. Mnóstwo przyjemnego, drobnego i jasnego piasku, który oblega niemalże każdy możliwy metr brzegu. Plaż są tutaj niezliczone ilości, więc z miejscem do opalania się nie ma najmniejszego problemu.
Z racji imprezowego klimatu jaki roztaczany jest niemalże na każdym kroku, poza plażą, drugim najbardziej popularnym celem przyjazdu do Portoryko jest imprezowanie :)
Liczebność portorykańczyków wskazuje na to, że jest ich ledwie kilka milionów na wyspie ale wszelkie statystyki potwierdzają, że drugie tyle jest na kontynencie. To częściowo tłumaczy chyba tak dużą liczbę opiszczonych i na sprzedaż wystawionych nie tylko domów czy domków ale i wielkich bloków czy budynków słóżących do różnych celów. Miejscami wygląda to jakby wszyscy porzucali to miejsce.