02:30. Kuala Lumpur. Przesiadka. Spędziłem ponad dwie godziny na oględzinach sporych lotniska i terenów tuż przed. Egzotycznie i interesująco, ale to tylko wizytówka kraju. Wrażenie spore robiło lądowanie, nocne podejście do nadmorskiego lotniska ukazało całkiem ładnie oświetlone miasto, w wielu miejscach zrobione właśnie chyba pod kątem lotów gdyż obrazy jakie światła układały, robią wrażenie.