Geoblog.pl    horacy    Podróże    2013 - Wypad do Azji    26. Mount Lavinia
Zwiń mapę
2013
22
lut

26. Mount Lavinia

 
Sri Lanka
Sri Lanka, Mount Lavinia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10175 km
 
22:00. Klasyczny dzień lenia. Troche aby robić nic a troche wykorzystałem to, że się jakoś średnio czułem. Gdzieś tak późnym popołudniem się wczoraj zaczęło i dziś cały dzień mnie trzymało. Ni to alergia jakaś, swędzenie w paru stałych miejscach, ni to gorączka lekka, troche jakbym miał zwymiotować ale jakoś pomimo szczerych chęci, nie udało się. Więc zaliczyłem tylko woeczorową porą krótki spacerek po plazy, wyjscie na lekki obiadek i coś troche ambitniejszego na kolacje gdyż już troche wieczorem zaczęło odpuszczać większość dolegliwości z wolna. Skok między cenami w restauracjach przygotowanych jak widać stricte pod turystów i kuszących neonami i kolorami oraz rozmachem, jest spory. Jak ktoś chce przeliczać to lokalna waluta, LKR (lankijska rupia) to jakieś 2,50zł za 100 LKR. Ceny podawał bedę w LKR bo chodzi o kontrast a nie tyle o samą wartość... Tak więc, te wypasione restaruacje, za podstawowe danie, czyli jakiś ryż curry z warzywami z reguły liczy sobie od srednio 250LKR. Idąc do lokalnego baru, jak się to mówi, dla tubylców, to samo danie w ilości wcale nie mniejszej, z uprzejmością i uśmiechem takim samym zaserwowane, kosztuje w przedziale 100-150LKR. Jeśli ktoś więc nie potrzebuje jak wszędzie wiszą kolorowe ozdóbki i fantazyjne dekoracje, to obcowanie z tubylcami, ich sposobem bycia i poznawanie troche ich kultury, jest pozytywnym doswiadczeniem. Wiesz przynajmniej, że zaserwowano Ci danie w sposób taki jak ono faktycznie tutaj smakuje a nie jest zmodyfikowane aby pasowało do europejskiego podniebienia. Bo jesli danie jest jakieś w naturalny sposób pikantne, to tak Ci je podadzą, ewentualnie ostrzegą, a w restauracji a'la Europa zapytaja czy łagodne czy ostre podać, gdzie wersja łagodna nie ma nic wspólnego z oryginalną kuchnia. Z reguły do ostrych dań są dodatki jakieś łagodzące, więc to nie tak, że będziesz ziać ogniem przy stoliku :) Do niektórych dań, na małej miseczce, potrafią podać jogurt. Tak aby sobie łyżeczką dobrać. Pomijam kwestię, że zarówno Indie jak i tutaj, mają rewelacyjnie dobry jogurt naturalny a nigdy nie byłem zwolennikiem tego, to jak ręką odjął niweluje ogień z ostrych dań.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
horacy
Horacy
zwiedził 15% świata (30 państw)
Zasoby: 224 wpisy224 18 komentarzy18 43 zdjęcia43 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
19.05.2018 - 29.05.2018
 
 
07.04.2017 - 15.04.2017
 
 
22.11.2013 - 28.02.2014