Geoblog.pl    horacy    Podróże    2013 - Wypad do Azji    25. Colombo - Mount Lavinia
Zwiń mapę
2013
21
lut

25. Colombo - Mount Lavinia

 
Sri Lanka
Sri Lanka, Colombo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10175 km
 
05:00 Wylądowałem na Sri Lance. Po szoku jakiego doznałem trzy tygodnie temu w Indiach, nastawiłem się na to że, nie należy sobie stawiać w Azji oczekiwań. Lotnisko i pierwsze WOW... sklepy wolnocłowe są wszędzie, każdy je widział zapewne podróżując. Na lotniskach w różnych krajach, 99% asortymentu jest taka sama. Perfumy, alkohol i pare innych drobiazgów. Ale żeby sklepy wolnocłowe na lotnisku były zawalone sprzetem AGD to jeszcze się nie spotkałem. Lodówki, Tv, od żelazka po pralke. No w sumie wiecie, typowe zakupy na lotnisku :) Port lotniczy w Colombo, jedyne międzynarodowe lotnisko na Sri Lance, ładny, czysty, zadbany, przestrzenny, pozytywny.
10:00 Na początku po opuszczenia lotniska, na zewnatrz się wydawało ładnie cicho i spokojnie. Okazało się, że cały teren lotniska jest pilnowany aby nie było zgiełku i jarmarku oraz naskakujących taksiarzy :) Poza lotniskiem już się zaczynają kierowcy Tuk-Tuków na każdym kroku pytać gdzie podwieźć. Spodobało mi się podróżowanie lokalnymi busami w Indiach więc postanowiłem tutaj to kontynuować. Nie ma żadnej różnicy, praktycznie taki sam system, nawoływanie, działanie i kultura. Kierowca jest tylko od kierowania, jego pilot zajmuje się naprowazaniem pojazdu przy konkretnym parkowaniu na dworcach, nawoływaniem ludzi do środka aby wsiadali, usadzaniem ich, zależnie jak daleko jadą, pobieraniem opłat, daje kierowcy gdzie sie ma zatrzymać a gdzie jechać, zależnie od próśb pasażerów. Komunikacja odbywa się ledwie dostrzegalnymi gestami, stuknięciami w autobus, gwizdami. Kierowca, tak jak wielbład, tylko nasłuchuje dzwięków wcześniej umówionych i wie co ma zrobić. Dlaczego mi się podoba w tych busach ? Tak taksówki, Tuk-Tuki, jak i motorowe taksi czy pociąg, klimatyzacji nie ma. Jednak w tych indywidualnych środkach transportu (z musu kosztowniejszych zależnie na co się zdecydujesz), ludzie są mili bo od tego zależą ich napiwki i działalność. W autobusie, nie dość, że kosztuje on grosze, to widać naturalne zachowanie i codzienność ludzi. Jak żyją i się poruszają po mieście. Pilot w autobusie zawsze jest sympatyczny i wszechogarniający wszystko. Zarówno on jak i lokalni ludzie chętnie się odezwą i zamienią kilka słów. Mili z natury, bez podtekstów i obowiązku. Łatwiej poznać naturalną stronę tubylca. Dodatkowo bus jezdzi swoimi normalnymi trasami wiec widać zawsze normalną stronę miasta a nie tą dla turystów tylko oraz się nie śpieszy. Dodatkowo, bardzo często turyści są umieszczani na pierwszych siedzeniach. Nie pobiera się od nich opłat zawyżonych za bycie turystą. Raz musiałem nalegać żeby za bilet zapłacić bo chciał mnie gratis przewieźć :) Tak więc poruszanie się busem na Sri Lance nie różni się zarówno w kulturze jak i żadnym innym aspekcie, niczym od Indii.
Pierwsze kilka godzin pokazuje, że nie ma tutaj tyle brudu. Czystsze miasto i tereny podmiejskie, więcej bym powiedział europejskiej cywilizacji. stroje także częściej są europejskie. Mentalności jakby szczypta indyjskiej, zachowanie na drogach jeszcze spory element indyski widać, ale generalnie jest dużo bliższe to co się widzi, codzienności europejskiej.
20:00 Poprawka. Na ulicach ruch jest ciut bardziej cywilizowany :) Trąbią często ale tylko gdy muszą albo ostrzegają. Nie tak jak w Indiach, jak tylko mają wolną rękę :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
horacy
Horacy
zwiedził 15% świata (30 państw)
Zasoby: 224 wpisy224 18 komentarzy18 43 zdjęcia43 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
19.05.2018 - 29.05.2018
 
 
07.04.2017 - 15.04.2017
 
 
22.11.2013 - 28.02.2014