Geoblog.pl    horacy    Podróże    2013 - Wypad do Azji    12. Jodhpur - miasto przypraw
Zwiń mapę
2013
08
lut

12. Jodhpur - miasto przypraw

 
Indie
Indie, Jodhpur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7403 km
 
15:00. Jest początek lutego a w tym rejonie panuje pełnia polskiego lata. Wczoraj na wielbłądach zauważyłem pierwsze oznaki a dziś już zacząłem się rozglądać za jakimś balsamem do opalania. Nawet mnie jeden indyjczyk zapytał czy czerwień na mojej twarzy oznacza zmęczenie :).
Pobudka na safari, ponocy pod gwiazdami (choć była opcja spania w namiocie), wydawała się początkowo chłodna. Niekoniecznie człowiek się chciał odkrywać i wychodzić z legowiska. Jednakże kilka minut po tym jak słońce się wychyliło z za wzgórz, momentalnie temperatura zaczęła rosnąć i nocny chłód prysł jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wieczorem, Niemiec pytał mnie czy ja chrapię (bo spaliśmy wszyscy kilka metrów od siebie), więc go uspokoiłem, że nie i moze spać spokojnie. Strasznie mu ulżyło i się ucieszył :). Kilkanaście minut po tym jak się ułożyliśmy w swoich legowiskach, nadeszła pierwsza fala naszego śmiechu. Leżący kilkanaście metrów dalej wielbłąd, zaczął chrapać... tego się nie spodziewaliśmy :D I tak przez dwie godziny Jak sie już uspokoił, to miałem drugą falę ale niemca to już nie ubawiło najwidoczniej, bo zaczął chrapać jakiś bezpański pies który w tym rejonie się włóczył cały wieczór, najwidoczniej licząc na jedzenie. Trzymał się z dala od nas, nie podchodził, nie zaczepiał, swoimi sprawami i innymi zwierzętami się zajmował. Chrapanie jednak miał rasowe, łapiąc czasem chwilowy bezdech.
Podróż z Pushkar do Jodhpur zajęła jakieś niecałe cztery godzinki samochodem. Krajobraz tym razem się nieco różnił. Mniej biedy na trasie widocznej, wydawało się, że więcej ludzi zajmuje się pracą. Więcej różnych wytwórni, przetwórni i.t.p. przybytków, jakby rejon lekko industrialny. Jeśli ktoś myśli, że poruszając się samochodem po autostradach, dużo mniej się zobaczy, to się grubo pomyli. Definicja autostrady również nabiera innego znaczenia tutaj. Określenie drogi jako autostrady, znaczy tyle, że zazwyczaj są rozdzielone przeciwne pasy ruchu i podniesiony limit dopuszczalnej prędkości do około 90km/h. Cała reszta zgiełku, wyprzedzanie na trzeciego czy czwartego, jazda pod prąd, zatrzymywanie się gdzie się chce, wymuszanie pierwszeństwa, wszystko o sobie mozna wyobrazić niemal, dalej obowiązuje. Częste progi zwalniające, nierzadko kilka na raz nawet, 4-5 w odstępach dwudziestocentymetrowych. Sporo zabudowań co jakiś czas, sprzedawców, wystawionych towarów, gdy przejezdza się przez jakieś osady, jak droga przez ruchliwy bazar. To wszystko oczywiście za opłatą. co prawda dużo nie biorą, bo jakies 2-3zł na nasze, za kilkadziesiąt kilometrów, jednak zawsze to coś. Oczywiście jakość drogi cały czas, gdzieś tak polska z przed 15 lat. Generalnie w Indiach, jakość nawierchni (w miejscach gdzie jest wogóle jakaś) jest taka, że polacy byliby szczęśliwi z tego co mają gdyby wiedzieli jak jest w Indiach.
Jodhpur nosi dwie nazwy. Jedna to Niebieskie miasto (Blue city) a drugie to Miasto przypraw (Spice city). Pierwsza nazwa wywodzi się z racji dominującego koloru koloru w całym mieście, większość budynków jest pomalowana na niebiesko. Reszta pozostaje biała lub jasna naturalnie. Druga wersja, dlatego że znane jest z bycia swego rodzaju centrum zaopatrzenia i produkcji przypraw. Jest tutaj dostępna i oferowana chyba każda przyprawa jaką można zdobyć w Indiach, w każdej wersji. Automatycznie, są one tutaj najtańsze jako centrum dystrybucyjne.
Obecnie kończę wycieczkę po kolejnym forcie. Jego ułożenie i wzniosłość ponad okoliczne płaszczyzny jest tak niesamowita, że człowiek z niedowierzaniem czyta informacje o tym, że komuś się go udało zdobyć. Niepoprawnym byłoby stwierdzenie, że on się wyłania ponad miastem. Bardziej bym powiedział, że się unosi wysoko ponad nim 22:00. Nawiązując jeszcze do safari, musiałem się jeszcze dopytać i wyjaśnić pare rzeczy gdyż o ile nasi jeźdźcy mówili po angielsku, to wiele słów czy rzeczy nie potrafili wytłumaczyć zrozumiale. Jako, że w czasie kolacji niemiec poczęstował ich rumem, to się całkiem niemało wstawili. Dla organimów młodych i nienawykłych do alkoholu, wiele nie trzeba. Jak już wieczorem zostaliśmy w nocnym gronie, Chłopcy się pochwalili, że mają żony. No i tego musiałem doptać o co chodzi, bo oni je widują pare razy do roku jak zrozumieliśmy. Otóż, cały czas tutaj panuje system, że rodzice aranżują małżeństwa jeszcze w wieku dziecięcym lub młodzieńczym. No i obaj mieli już nie tyle żony co było to zaaranżowane już. Dla nich to jest jednak w praktyce żona. Widywać im ją wolno przy okazji świąt różnych jak się spotkają na mieście, czy też jakaś okolicznościowa impreza w domu któregoś, jak ślub czy coś w tym stylu. Jak osiągną odpowieni wiek oboje, dozwolony prawem, to wtedy dopiero odbywa się wesele. W każdym bądź razie, rozłożyło nas na łopatki, jak się jeden pochwalił i to nie, że jakoś w tonacji przechwałek czy dumy, tylko raczej jak w pełni zafascynowany i przeszczęśliwy, że ma numer telefonu do swojej żony ! Wyobrażacie sobie ? Był przeszczęśliwy i w siódmym niebie bo ma numer telefonu do swojej żony :) Powalił nas na łopatki tymi świecącymi ze szcześcia oczami :).
Jodhpur jest nafaszerowany przyprawami zaiste. Większość sklepów tym właśnie handluje. Część z nich jest pośrednikami, kupują gdzieś i sprzedają dalej. Część jednak to własne mikstury i mieszanki oferuje, o mniej lub bardziej znanym zasięgu i jakości. W sklepach takich nie tylko znajdzie się zioła do kuchni. JEst to razem ujęte w odniesieniu do herbat czy kaw wszelakich i przeróżnych. Dodatki do jogórtów i innych rodzajów napojów także nie dziwią mnie już. W życiu bym nie wpadł na to aby dodać choćby szafran i cynamon oraz pare innych rzeczy do herbaty. Co więcej, nie jest to takie złe jak tego skosztowałem. Tak więc, jeśli się wybieracie w ten rejon a lubicie takie bajery... weźcie walizkę pieniędzy i kilka walizek na herbaty :) nie jest to specjalnie drogie i oczywiście można się targować... Przekrój jest niezmiernie szeroki, od pełnej tęczy smaków po pełną paletę działań i pożądanych efektów.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
horacy
Horacy
zwiedził 15% świata (30 państw)
Zasoby: 224 wpisy224 18 komentarzy18 43 zdjęcia43 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
19.05.2018 - 29.05.2018
 
 
07.04.2017 - 15.04.2017
 
 
22.11.2013 - 28.02.2014