Po dotarciu na dworzec w Budapeszcie, punktualnie, pozostało szybkie rozeznanie w terenie, jak się dostać na lotnisko. Dzięki sugestii dziewczyny z przedziału, okazuje się, że metro w połączeniu z przesiadką na autobus dowiezie mnie (i tak też się stało) prosto pod terminal gdzie potrzebuję się dostać :)
Spokojne, bez pośpiechu, ogarnięcie bagażu, zarejestrowanie się i odbębnienie formalności, umilają każdą podróż gdzie papierkowych elementów nie da się pominać. Zresztą, jak zawsze gdy idzie płynnie wszystko to człowiek czuje z reguły satysfakcje :) Gotów na samolot, na przesunięcie najdalej wysuniętego na wschód miejsca gdzie kiedykolwiek byłem, czekam kolejnych kilka minut na moment gdy rosyjska obsługa zacznie wpuszczać pasażerów na pokład swojego samolotu :)