13:20. Od kilku godzin zwiedzam New Delhi, przyglądając się z bliska jak i z daleka architekturze. Jestem chyba europejczykiem albo laikiem. Może obie opcje na raz. Zgadzam się, że starsze budowle są ciekawe ale w sposób zewnętrzny, fizyczny, ciekawe bo inne. Z bliska, detale i widoczna mozolność tworzenia rzuca się w oczy. Dostrzegać zaczynam jednak, że umyka mi kilka elementów wydających się mi ważnych przy chłonięciu takich obiektów. Nie widzę bo nie znam takich elementów jak tradycja, wielopokoleniowa i wielowiekowa kultura, nie dostrzegam elementów religijnych. Widzę rozmach, potęgę, ponadczasową niemalże wytrzymałość coniektórych elementów czy całych budowli. Współczesne budynki są podzielone na dwa rodzaje. Nowoczesn, widoczne we wszystkich cywilizowanych krajach, są bardzo rzadkie. Na bieżąco użytkowane i modyfikowne budynki wydają się być niezmiernie nietrwałe i czasem wręcz, wyglądają jakby miały się lada chwila zawalić. Co więcej, w panującej w zdecydowanej większości miasta biedzie ulicznej, roboty zwykłe robione są w standartach conajmniej z przed wieku czy dwóch. Rozbieranie starego chodnika - bosa ekipa w łachmanach z młotkiem i dłutem skuwa betonowe elementy. Odizolowany od gruntu "elektryk", na żywo skręca przewody lampy ulicznej palcami. Na bazarach handluje się wszystkim. Bez wyjątku. Nawet zepsutymi rzeczami albo niekompletnymi. Może komuś się przyda. Stragan z zegarkami, pozytywny szok. Rzecz której w życiu nie widziałem, nigdzie a głupia nie jest. Na jednej stronie stoiska leży miska z wodą a w wodzie ułożonych kilkadziesiąt zegarków. Pewny towar z gwarancją wodoszczelności :)
Dla odmiany, obużająca, chamska wręcz i daleka od przyjemności rzecz to różnica między biletami wstępu dla obywateli a obcokrajowcami. Zależnie od miejscaśrednio 25x więcej od obcokrajowca albo wręcz darmowe dla obywateli. Choć skoro od obcych woła się około 20-25zł przeciętnie za obiekt to jakie ma znaczenie czy indyjczyk zapłaci 50groszy czy w ogóle.
18:00. Gdyby wpadł do Indii polski sanepid, nie ostało by się ani jedno miejsce gdzie można coś zjeść :) Jeśli ktoś jest mocno wrażliwy na chigienę, mam wrażenie, ze powinien nie tylko te miasto ale cały kraj omijać dużym łukiem. Dzień zwiedzania zaliczony. Większość zabytków i najznańszych miejsc w Nowym Deli, jest oczywiście religijnych. Różnica polega na tym, że są to różne religie. Pozostałe to budowle militarne. Rozpisywać zatem się nie będę raczej nad poszczególnymi świątyniami. No może za wyjątkiem świątyni Lotosu. uniwersalność tego miejsca jest niesamowita. Choć jest to współczesny budynek, kształt jest niesamowity a cel, świątynia dla wszystkich religii, godna szacunku. Świątynia przeznaczona jest dla ludzi wszystkich religii, służy do modlenia, do kontemplacji, gdzie w ciszy i spokoju, mozna swe modłu skierować do własnego boga. Wszystkich religii ludzi traktuje się tam tak samo, na równi. Strażnicy świątyni dbają aby panował porządek i spokój.